Panorama Llogara – najpiękniejsza trasa widokowa w Albanii

Panorama Llogara to trasa widokowa, którą warto wybrać kierując się na południe Albanii. Choć osobiście uważam, że nie planując dalszego przejazdu, warto i tak zrobić sobie wycieczkę do Parku Narodowego Llogara. Ktoś kto ma ochotę i czas może zdecydować się na trekking w górach. Ci, którzy nie lubią tego typu aktywności będą zachwyceni możliwością podziwiania widoków z tarasu widokowego, do którego można oczywiście dojechać samochodem. Rozpościerają się stąd niesamowite widoki zarówno na wybrzeże i morze, jak również na góry Cika.  Skąpane w chmurach szczyty i widok na dalszą część trasy robią niesamowite wrażenie.

Zamek w Himare

Zamek Himare to miejsce, które koniecznie trzeba wpisać w plan zwiedzania nie tylko tego miasta, ale w ogóle Albanii. Ruiny zamku usytuowane są na klifie Barbaka, który wznosi się na wysokość 240 metrów na miastem. Spacer brukowanymi uliczkami jest doskonałą okazją do przeniesienia się w czasie do czasów średniowiecznych.  Stojąc na szczycie można oglądać niezwykłą panoramę miasta i to bardzo różnorodną. Zobaczymy tutaj bowiem nowoczesne miasteczko Himare, Morze Jońskie, jak również małe wyspy, w tym Korfu. Widoki są niesamowite. Samo wdrapanie się na szczyt nie jest wymagające. Marysia weszła na górę na własnych nogach.

Zamek w Porto Palermo

Zamek w Porto Palermo w Albanii znajduje się pomiędzy Himare a Borsch. Dojazd od strony Himare gwarantuje ładne widoki, w tym możliwość obserwowania zamku już z daleka. Umiejscowiony jest on na Morzu Jońskim na małej wysepce, która połączona jest z lądem. Wejście na zamek jest płatne. Legenda głosi, że zamek został wybudowany przez Alego Paszę, jednak z pomocą francuskich inżynierów wojskowych, którzy mieli zostać zabici tuż po ukończeniu prac. Zatoka Palermo, w której usytuowany jest zamek okala go lazurowymi wodami. Połączenie zieleni gór i niebieskiej wody stanowi wspaniałe tło, które można podziwiać z samego szczytu zamku.

Miasteczko Dhermi – czy to jeszcze Albania?

Dhermi to pięknie położone miasteczko u szczytu gór Ceraunian. W mieście mieszkają głównie etniczni Grecy, którzy posługują się dialektem. To tłumaczy bielone domy i czerwone dachy -tutaj można poczuć się jak w Grecji. Dhermi uznaje się za miejsce turystyczne, jednak będąc tutaj jeszcze przed sezonem, udaje nam się poczuć klimat tego niesamowitego miejsca bez tłumów. Domy są tutaj bielone i wraz z czerwonymi dachami stanowią wspaniały kontrast dla piękna gór. Uznaje się, że Dhermi to jedna z najbardziej uroczych miejscowości w Albanii. Coś w tym jest, będąc tutaj chciałoby się zatrzymać widok na panoramę miasta ze sobą na dłużej.        

Gjipe Beach

Gjipe Beach to plaża która nie jest dostępna z poziomu parkingu. Aby się do niej dostać należy przejść delikatny trekking o długości ok. 2,5 km. Warunki są całkiem ok. Droga jest usłana kamieniami, przez co w niektórych miejscach trzeba zachować większą czujność, ale w pozostałych częściach trasy jest ok. Oczywiście powrót był dużo cięższy, dlatego nie warto go planować w samo południe, gdy słońce operuje wysoko na niebie. Na plażę warto udać się dla samego plażowania – im wcześniejszy trekking tym większa szansa na zajęcie fajnego miejsca – tuż pod ścianą kanionu. Warto wybrać się również na trekking do kanionu Gjipe. Wspaniałe widoki gwarantowane!

Plaża Llamani

Plaża Llamani to kamienista, przepięknie położona plaża, której uroki można docenić będąc tutaj przed sezonem. My byliśmy tutaj praktycznie sami (maj). Połączenie niemalże białej plaży z pięknym lazurowym kolorem wody przywodzi na myśl egzotyczne plaże z dalszych zakątków świata. Na plaży znajduje się również urokliwy wiatrak, na który można bez problemu wejść. Rozpościerają się stamtąd wspaniałe widoki na Morze Jońskie.

Bistrica Beach w Sarandzie

To plaża, która ma w sobie jakiś urok. Tuż przy plaży znaleźć można miejsca na postój kamperów. To właśnie tutaj do Morza Jońskiego wpada rzeka Bistrica, więc widoki tutaj są naprawdę zachwycające. Polecam zatrzymać się w restauracji z widokiem na rzekę wpadającą do morza z innej perspektywy, bo od góry. My zjedliśmy całkiem przyzwoity posiłek, do tego Marysia została poczęstowana słodkimi owocami. Polecamy jednak przede wszystkim zatrzymać się tutaj na zachód słońca. Jest naprawdę spektakularny. Częstym widokiem są okoliczni rybacy, którzy zarzucają sieci do połowu ryb. Polecamy również nocleg w apartamentach, które znajdują się bezpośrednio przy plaży. Widoki z tarasu zarówno rano jak i wieczorem są wspaniałe. A do tego lokalizacja jest naprawdę korzystna.

Zamek Lekursi

Do Zamku Lekursi warto udać się nie tylko ze względu na drogę z malowniczymi krajobrazami po drodze, ale przede wszystkim po to by zobaczyć wspaniałe panoramiczne widoki z góry. Zamek usytuowany jest na wzgórzu dzięki temu tutejsze widoki zapierają dech w piersi. Tuż obok zamku znajduje się duży parking dla samochodów. Do zamku można również dostać się pieszo – to opcja dla tych, którzy lubią wędrować.

Na zamku czekają nie tylko piękne widoki, ale również bar i restauracja, które serwują podobno pyszne dania lokalnej kuchni. Stoliki przy których można zjeść te wspaniałości znajdują się na tutejszym tarasie. Kolacja z takim widokiem musi być niesamowitym przeżyciem. Podczas naszego pobytu (początek maja) restauracja była zamknięta, można było natomiast zamówić napoje w tutejszym barze. Wstęp do zamku jest bezpłatny.

Zamek Lekursi to miejsce, w którym zapisała się bogata historia tego miejsca. Zbudowany w XVI wieku na zlecenie sułtana Sulejmana Wspaniałego. Był wielokrotnie okupowany i niszczony. Ostatecznie został splądrowany przez Alego Paszę z Tepeleny w XVIII wieku i od 1878 roku miał charakter miejsca opuszczonego.

Nawet jeżeli nie zdecydujecie się na skorzystanie z oferty restauracji, albo będzie ona zwyczajnie zamknięta, zachęcam do zatrzymania się w restauracji Natyra, która znajduje się nieco poniżej zamku. Można tam nie tylko bardzo dobrze zjeść, ale również podziwiać panoramiczne widoki , za które się nie płaci.

Miasteczko Borsch

Borsch wydaje się prawdziwie idyllicznym miejscem. Jest to mała miejscowość, malowniczo położona nad Morzem Jońskim. Jeżeli wrócę kiedyś do Albanii to właśnie w Borsch chciałabym się zatrzymać, żeby poznać to miasteczko bardziej. Borsch jest przede wszystkim niesamowicie zielone, a do tego posiada długą plażę, na której każdy znajdzie miejsce dla siebie. Borsch znane jest również z drzewek oliwnych, które tworzą wspaniałe gaje oliwne i dodają klimatu temu miejscu. Można tutaj znaleźć fabryki, gdzie produkuje się oliwę i kupić ją bezpośrednio na miejscu. My taki plan mieliśmy, jednak okazało się, że w niedzielę wszystko jest zamknięte. Na całe szczęście udało nam się dostać słynną oliwę z Borsch w sklepie w Golem. Jest przepyszna i żałuję, że nie kupiłam jej więcej.

Orikum

Orikum to małe miasteczko zlokalizowane 180 km od stolicy. Ma dobrą bazę noclegową z dostępem do apartamentów i hoteli. Jest doskonałą bazą wypadową do pobliskiego Dhermi czy Himare. I znajduje się na tyle daleko od stolicy oraz zatłoczonej Wlory, że pozwoli odpocząć z dala od zgiełku miasta i turystów.

 Jeżeli interesują Cię Bałkany zapraszam do przeczytania relacji z wyjazdu do Czarnogóry z niemowlakiem.                              

Krótko o mnie

Zajrzyj jeszcze tutaj

Nepal – relacja z wyjazdu

Nepal to kraj wyjątkowy. To właśnie tutaj znajduje się dziesięć ośmiotysięczników. Jest to mekka ludzi kochających góry. A przede wszystkim tych, którzy lubią wspinać się naprawdę wysoko. Zobacz moją relację z Nepalu.

Read More »

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Newsletter

Newsletter