Miejsce: Zadar.
Termin: 13-16.04.
Cena biletów: 256 zł w obie strony linią Rayanair.
Liczba osób: 4.
Cena apartamentu: 300 zł za osobę za cały pobyt.
Babski weekend za granicą? Dlaczego nie? Jak zorganizować taki wypad dla siebie i swoich przyjaciółek czy znajomych? Niezwykle prosto. U nas rozpoczęło się od kupna biletów w atrakcyjnej cenie. Udało nam się zamówić bilety w cenie 256 zł od osoby. Naszym celem był Zadar. To było moje pierwsze spotkanie z Chorwacją, której tak naprawdę nie brałam nigdy pod uwagę planując swoje wyjazdy. Jakże się jednak zdziwiłam już na miejscu. Chorwacja jest piękna i co więcej – jest na wyciągnięcie ręki każdego z nas.
Na miejscu lądujemy o 22:30, bierzemy taksówkę z lotniska i kierujemy się na stare miasto w Zadarze, gdzie znajduje się nasz nocleg. Apartament Simoni znajduje się w idealnej lokalizacji – mamy stąd wszędzie blisko – do restauracji, organów morskich, przepięknych budowli na starym mieście, a nawet postoju taksówek.
Plan zwiedzania Zadaru
Rejs zabytkowym statkiem Gostilje
W pierwszy dzień korzystamy z oferty agencji turystycznej Crowonder, w której znajdujemy ofertę rejsu statkiem.
Ofertę biura pośredniczącego znajdziecie pod tym linkiem.
Strona internetowa realizatora tutaj – można spróbować skontaktować się bezpośrednio.
Cena: 60 E od osoby. W cenę wliczony jest pyszny obiad w zatoce po zejściu na ląd, napoje, nielimitowane wino i mała przekąska owocowa w powrotną stronę.
Jak się okazuje po przybyciu na molo – będziemy płynąć pięknym zabytkowym, drewnianym statkiem Gostilje. Rejs rozpoczyna się o 8 rano, a kończy się w godzinach wieczornych. Około 18 planowany jest powrót na molo w Zadarze.
Rejs rozpoczyna się z samego rana. Na morzu jest jeszcze zimno i wietrznie. Gdyby nie bluzy/kurtki, które ze sobą zabrałyśmy, byłoby ciężko wytrzymać na górnym pokładzie statku, skąd tak naprawdę rozpościerały się najpiękniejsze widoki podczas całego rejsu. Warto więc zabrać ze sobą coś ciepłego (płynęliśmy w połowie kwietnia), ale też nakrycie głowy i strój kąpielowy – po południu słońce operuje na niebie i na statku jest naprawdę gorąco. Rejs zaczyna się od kieliszka rakiji.
Zatoka Lupeska
Pierwszym przystankiem na naszej trasie jest przepiękna Zatoka Lupeska, w której przewidziany jest lunch. Wpływając do zatoki czuć niezwykły klimat tego miejsca. Można tutaj dotrzeć tylko drogą morską. Na wyspie znaleźć można kilka domów, jednak nikt w nich na stałe nie mieszka. Okazjonalnie korzystają z nich mieszkańcy, ale są one podobno wynajmowane również turystom. Nie ma tutaj dostępu do bieżącej wody ani prądu. Woda wykorzystywana na wyspie to deszczówka.
Nie warto skupiać się jednak na tym czego tutaj nie ma, lecz na tym, co ta mała wysepka ma do zaoferowania. Są to niesamowite widoki i krystaliczna woda. Najpiękniejszy widok na tą wysepkę, ochrzczoną wyspą Robinsona Crusoe, można znaleźć w najwyższym punkcie w zatoce. Można się na niego dostać pieszo. Nie jest to jednak łatwe, gdyż droga jest totalnie dzika i pełna wielkich kamieni, które wyłaniają się z ziemi. Samo wejście na szczyt nie jest długie, niemniej jednak ze względu na utrudnienia zajmuje po porostu więcej czasu.
Park Krajobrazowy Telascica
Po czasie wolny i pysznym lunchu czas wsiadać na nasz zabytkowy statek, który zabierze nas w dalszy rejs. Celem jest Park Krajobrazowy Telascica. Największą atrakcją parku jest jezioro Mir. Woda w jeziorze jest bardzo słona. W ciepłe dni służy jako kąpielisko dla turystów.
Choć widok na jezioro jest ciekawy, to znacznie bardziej atrakcyjne jest dla mnie to co znajduje się po drugiej stronie. Grzbiet skalny, który oddziela morze od jeziora Mir to nic innego jak przepiękne klify, które wznoszą się na wysokość 160 metrów. Klify podobno największe wrażenie robią, gdy ogląda je się od strony morza. My jednak nie mieliśmy takiej możliwości. Niemniej jednak również w samym parku wyglądają niesamowicie. Na wyspie znaleźć można restauracje, choć nie działały one jeszcze w kwietniu.
Rejs powrotny na molo w Zadarze rozpoczyna się po godzinie 15. Na 18 planowany jest nasz powrót. W drodze powrotnej odpoczywamy na statku po całym dniu niesamowitych przeżyć, widoków i atrakcji.
Stare miasto Zadaru
Dzisiaj planujemy dzień na starym mieście. Poranek rozpoczynamy od pysznej kawy z pierwszorzędnym widokiem na fasadę Katedry Świętej Anastazji w Zadarze, która uznawana jest za najpiękniejszą w całej Dalmacji. Kawę zamówicie tutaj.
Kościół Świętej Anastazji
Katedra św. Anastazji w Zadarze to kościół pochodzący z XII-XIII wieku. Robi wrażenie niezależnie od tego, z której strony będziemy ją podziwiać. Ma ona bardzo duże znaczenie historyczne oraz duszpasterskie, przez co została mianowana przez papieża tytułem bazyliki . Wieża katedry, która stanowi jej najwyższy punkt to doskonałe miejsce widokowe. Warto wejść po schodach prowadzących na górę, które nie są wymagające. Wstęp to zaledwie kilka euro.
Organy morskie
Jest to jedna z największych atrakcji w Zadarze. Ta niesamowita instalacja architektoniczna została stworzona w 2005 roku przez Chorwata – Nikola Basica. W kamiennych schodach, które schodzą do morza ukryto rury, które z uwagi na różną długość i średnicę wytwarzają dźwięki na skutek dostawania się do nich powietrza, które wpychane jest tam poprzez wodę. W kamiennych schodach znajdują się otwory, które umożliwiają wydostanie się dźwiękom na zewnątrz. Koncert morza odbywa się tutaj codziennie, jednak największą publiczność zbiera on wieczorem, gdy słońce chyli się ku zachodowi.
Pozdrowienie słońca
Tuż obok organów morskich znaleźć można Pozdrowienie Słońca, kolejną atrakcję Zadaru. Jest to nic innego jak solarne koło o średnicy 22 metrów. Panele solarne, które się tutaj znajdują ładują się energią słoneczną w ciągu dnia, by wieczorem emitować kolorowe światło. Jest to prawdziwy spektakl, gdyż światło miga w różnych konfiguracjach. Stojąc w nocy, pośrodku tego koła, ma się wrażenie podróżowania w statku kosmicznym.
Park Narodowy Jezior Plitwickich
Dzisiejszy dzień w całości zaplanowany jest na zwiedzanie Parku Narodowego Jezior Plitwickich.
Wycieczkę wykupujemy w biurze turystycznym, które organizuje nam przejazd do parku, bilet, który normalnie należy wykupić na miejscu, oraz przejazd z powrotem do Zadaru. Biuro znajduje się tuż przy molo w Zadarze. Stoi tam budka, w której można kupić wycieczkę do parków narodowych lub na popularne tutaj rejsy.
Jeżeli chodzi o cenę wstępu do parku to jest ona uzależniona od okresu, w którym się tam wybieramy. Możecie ją sprawdzić bezpośrednio na stronie parku tutaj.
Park Narodowy Jezior Plitwickich to zespół jezior krasowych, które są ze sobą połączone i tworzą niesamowity spektakl przyrody. Park ten jest największym parkiem narodowym w Chorwacji o powierzchni 30 000 hektarów. Widoki jakie czekają tutaj na zwiedzących są unikatowe na skalę światową. Miejscem tym zachwycają się nie tylko odwiedzający, ale także naukowcy. Zespół jezior połączony jest wodospadami i kaskadami. Pokonując tutejszą trasę ma się wrażenie, że co chwila pojawia się nadzwyczajny widok. Jak się jednak okazuje, wystarczy pójść nieco dalej, by znów móc ze zdziwienia otwierać oczy szerzej i szerzej. Myślę, że to jedna z tych atrakcji wpisanych na listę UNESCO, które trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy.
Podczas spaceru można podziwiać piękne widoki. Ponadto, przez niemalże całą wizytę w parku słychać kaskady przelewającej się wody. Jest to dźwięk niezwykle relaksujący – prawdziwa oaza spokoju.
Bariery tufowe, czyli tamy powstające w wyniku osadzania się węglanu wapnia, to procesy geologiczne, które trwają w tym miejscu od tysiącleci. Piękno tego parku narodowego jest oszałamiające.
Park oferuje kilka wariantów zwiedzania, które możecie znaleźć tutaj. Myślę, że jeżeli nadarzy się jeszcze okazja, aby wrócić w to miejsce to bez zastanowienia to zrobię – wybierając tym razem inną trasę zwiedzania.
Park jest doskonale przygotowany dla turystów. Przed przedostaniem się łodzią na drugą stronę parku w punkcie „załadunku pasażerów” znajduje się małe zaplecze gastronomiczne – można tutaj coś zjeść, napić się czegoś ciepłego, a nawet kupić parkowe pamiątki – figurki, pocztówki, magnesy, książki, mapy i wiele innych.
Sposób zwiedzania parku pozostaje dowolny. Oprócz trekkingu, istnieje możliwość wiosłowania na największym jeziorze parku – Kozjaku. Cena wynajmu łodzi na 4 osoby to 15 euro za godzinę.
Lista miejsc, gdzie warto zajrzeć.
Restauracja z fajnym widokiem, z zewnętrznymi stolikami. W środku znaleźć można ciekawy, marynistyczny wystrój.
Jeżeli jesteście fanami żelków to polecam wybrać się do prawdziwej krainy obfitości tych słodyczy. Żelkowy sklep, w którym zakręci się wam w głowie od wyboru znajdziecie tuż obok tej księgarni.
Niesamowite lody znajdziecie niedaleko katedry kościoła św. Anastazji. Niestety lodziarnia nie jest oznaczona w mapach Google, więc nie mogę wam dać do niej linka, ale wskazówkę jak tam dotrzeć. Znajduje się ona tuż za kawiarnią. Można tutaj spróbować nietypowych smaków. Lody są przepyszne.
Kawiarnię, w której można napić się pysznej kawy i zjeść wyjątkowe w smaku ciasta znajdziecie tutaj.
Zapraszam do przeczytania relacji o sąsiadującej z Chorwacją Czarnogórze, którą znajdziecie tutaj.