Cypr ma do zaoferowania bardzo wiele turystycznych atrakcji. Top 10 miejsc na Cyprze to lista, którą znajdziecie poniżej to część miejsc, które udało nam się zobaczyć podczas naszego 8-dniowego pobytu na wyspie. Znaleźć na niej można przede wszystkim miejsca mniej popularne, idealne na spędzenie czasu z dala od turystów, jak i te, które cieszą się dużą popularnością od dawna.
Wieś jest położona w górach a sama droga do niej jest bardzo malownicza. Jadąc samochodem mijaliśmy po drodze tamę – warto się tutaj zatrzymać, gdyż rozpościerają się stąd przepiękne widoki na okolicę.
Po niecałej godzinie drogi od naszej bazy wypadowej docieramy do terenu piknikowego, który oferuje nie tylko miejsce na odpoczynek i piękne widoki, ale również trasę trekkingową wzdłuż półwyspu znajdującego się w zaporze.
Długość szlaku to 1,3 km a czas jego przejścia to 0,5 h. Bez problemu można go przejść nawet z małym dzieckiem. Zachwycaliśmy się wspaniałymi widokami i chłonęliśmy naturę. Miejsce odwiedziliśmy w godzinach dopołudniowych – byliśmy tutaj sami.
Farma oliwek -Terra Oliva Organic Olive Farm
Ta przepięknie położona farma ekologicznych oliwek to must see jeżeli chodzi o TOP 10 miejsc na Cyprze. Znajduje się w miejscowości Lefkara. Sama trasa dojazdowa do miejsca jest warta przejechania drogi.
Jest to rodzinna farma, która stawia na w pełni biologiczną uprawę oliwek. Na farmie przywitała nas właścicielka oraz jej syn, który opowiedział nam o drzewach, oliwkach i historii tego miejsca.
Największą dumą dla rodziny jest wieczne drzewo oliwne, które ma ponad 1000 lat i jest chronione przez rząd Cypru.
To nie jedyne takie drzewo na farmie. Właściciele podają, że na farmie znaleźć można setki drzew oliwnych w wieku od 300 do 1000 lat. A w sumie znajduje się tutaj ponad 7000 drzew. Sam spacer po farmie jest wspaniałym doświadczeniem, nie tylko z uwagi na możliwość zobaczenia drzew oliwnych, ale przede wszystkim na widoki, które się stąd rozpościerają. Nie bez powodu farma to miejsce, w którym bardzo często organizuje się sesje zdjęciowe.
Po przejściu trasy spacerowej czeka na nas prawdziwy rarytas – degustacja oliwek, oliwy i wszelkich wyrobów, które rodzina wyrabia z tutejszych owoców. My dajemy się skusić na oliwę z jasnych oliwek – podobno są zdrowsze, gdyż zawierają więcej polifenoli. Tutejsze dżemy wyrabiane z różnych owoców z dodatkiem oliwek to pyszne produkty, który zadowolą podniebienie lubiących słodkości. Oliwki jasne i ciemne rosną na tym samym drzewie, a o ich kolorze decyduje jedynie pora zbiorów. Oprócz tego w sklepie znaleźć można tak wiele produktów, że nie wiadomo na co się zdecydować – kosmetyki z dodatkiem oliwy, pikantne pasty, słodycze, a także wyroby z drzewa oliwnego. Jest w czym wybierać.
Więcej o farmie znajdziecie tutaj.
Jezioro Krwi – Blood Lake
Jezioro Krwi zlokalizowane w miejscowości Mitsero to ciekawe miejsce. Z miejscem wiąże się pewna historia. Zacznijmy jednak od początku. We wsi w latach 50-tych działała kopalnia rud żelaza. W wyniku wybuchów, które były niezbędne do lokalizacji złóż życie straciło bardzo wielu mieszkańców wioski. Kopalnię zamknięto w 1967 roku. A pozostałością po niej został krater, który wypełnia się wodą.
Pokopalniane jezioro zawdzięcza swój nietypowy wygląd minerałom i rudzie – to one zabarwiają wodę na kolor czerwony. Choć można znaleźć również informacje, że wodę zabarwiają w dalszym ciągu toksyczne chemikalia używane do operacji wydobywczych. Woda charakteryzuje się bardzo wysoką kwasowością. I choć w przeszłości wszelkie życie zlokalizowane wokół jeziora zaczęło wymierać – drzewa, ptaki i zwierzęta, tak dzisiaj można zaobserwować odrodzoną przyrodę wokół jeziora.
Wejście na teren pokopalniany to po prostu brama.
Spacerując drogą wzdłuż krateru czuć jednak, że coś tutaj jest nie tak. Choć widok jest ciekawy i nietypowy to jednak czuć jakieś „złe moce”. Z ciekawości zaczynam szukać informacji o miejscu i znajduję. Z miejscem wiąże się historia 35-letniego oficera armii cypryjskiej, który dokonał serii zabójstw na cudzoziemkach. 3 z 7 ciał zostały wrzucone w walizkach do czerwonego jeziora. W sumie Nikos Metaxas zabił 5 kobiet i 2 córki kobiet – wszystkie z nich były cudzoziemkami. Sprawca otrzymał najwyższy wyrok w historii Cypru – 7 razy dożywocie.
Oprócz samego spaceru wokół jeziora nie za bardzo jest tutaj coś robić. Dlatego warto połączyć to miejsce z inną atrakcją. U nas wybór padł na przepiękny szlak zlokalizowany w miejscowości Kalo Chorio.
Ścieżka Przyrodnicza – Nature Trail Pikrovrisi Tis Merikas
Było to jedno z najfajniejszych spotkań z naturą na Cyprze. Ścieżka przyrodnicza wiedzie drewnianymi mostkami przez wąwóz. Usytuowany jest wzdłuż rzeki Maroullenas. Znaleźć tutaj można wszystko – przepiękne widoki, także z tarasów widokowych, przyjemnie chłodzącą rzekę, odgłosy natury i piękno otaczającej przyrody. Do tego wspaniałe skały, które są podobno cały czas obiektem badań naukowców. Na szlaku znaleźć można tablice Informacyjne odnośnie fauny i flory. Spędziliśmy tutaj wspaniały czas, a Marysia była zachwycona możliwością spacerowania po drewnianych mostkach, które są usytuowane na początku szlaku i możliwością zanurzenia stóp w chłodnej rzece.
Szlak nie jest bardzo wymagający, choć są takie miejsca, że trzeba wejść pod górę. Spokojnie można to zrobić z dzieckiem na rękach, bez nosidła. Nam udało się wejść na samą górę na taras widokowy. Doszliśmy do szutrowej drogi, jednak mocno południowa godzina oraz słońce sprawiły, że zawróciliśmy, choć na początku mieliśmy nadzieję, że uda nam się zrobić pętlę. Marysia była zmęczona upałem i samym szlakiem, więc nie ryzykowaliśmy. Jak się okazuje trasę można przejść na 2 sposoby. Wybierając albo 4,7 km szlak liniowy, czyli wracając tą samą trasą, albo trasę w formie pętli o długości 9,4 km, co powinno zająć od 2 do 3 godzin.
Jest to jedno z tych miejsc, które na pewno warto odwiedzić, jeżeli jest się miłośnikiem natury. A z uwagi na to, że najwyższy punkt szlaku umiejscowiony jest na wysokości 550 metrów, można tutaj zabrać również maluchy.
Farma z odratowanymi zwierzętami
Farm House Aradippou to miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc w okolicy Larnaki. Miejsce jest stworzone przez ludzi z ogromnym sercem. Farma została założona przez Mario i jego żonę, której imienia nie przytoczę, gdyż nie poznaliśmy jej osobiście. W przeciwieństwie do Mario, który oprowadził nas po całej farmie i tym samym opowiedział historię zwierząt na niej przebywających. A jest ich sporo. Sama farma została założona „przez prosiaczka”, który został przygarnięty przez Mario po tym jak wyskoczył z samochodu, który transportował zwierzęta na ubój. Prosiaczek miał szczęście, gdyż trafił do apartamentu Mario. Jak się jednak okazało, jego rozmiary szybko wymusiły zmianę miejsca zamieszkania całej rodziny.
Z tego właśnie względu Mario zamienił apartament na kawałek ziemi, na której wybudował swój dom oraz przylegającą do niej farmę, na której żyją odratowane zwierzęta. Na farmie żyje byczek, osiołki, piękny koń wyścigowy, kury, kaczki, gęsi, paw, świnie, koty, kozy, owce i całkiem pokaźne stado psów. Wszystkie zwierzęta żyją w zgodzie na jednym terenie, prócz psów, które mają osobne miejsce tuż obok. Udało nam się zobaczyć 10 dniowe jagniątko, które jest jeszcze dokarmiane mlekiem.
Warto odwiedzić mieszkańców farmy i poznać ich historię. Można ze sobą przywieźć jedzenie dla zwierząt lub zostawić po prostu darowiznę w postaci pieniężnej. Z pewnością przyda się nie tylko na wykarmienie mieszkańców, ale również na wizyty weterynaryjne.
Farma w ciągu tygodnia jest nieczynna. Raz w tygodniu a dokładnie w niedzielę organizowany jest dzień otwarty dla chcących odwiedzić to miejsce. Można zabrać ze sobą dzieci, które mogą korzystać z zabawek i dmuchanego placu zabaw. W niedzielę Mario zaprasza do spotkania ze zwierzętami w ich zagrodzie. Jeżeli ktoś ma ochotę może nakarmić zwierzęta, pogłaskać je lub po prostu z nimi pobyć. Uwaga na kozę, której imienia zapomniałam – uwielbia kobiety i często zdziera z nich dolną odzież, po prostu ją zjadając, czego byliśmy świadkami.
Klasztor Św. Jerzego z Czarnego Wzgórza
Czarne Wzgórze to obszar, który odnosi się do ciemnej gleby oraz skał na wzgórzach tego regionu. W czasach starożytnych cały Cypr znajdował się pod wodą a dwoma pierwszymi obszarami, które wynurzyły się z wody były masy wulkaniczne – góry Troodos i wspomniany obszar Czarnego Wzgórza.
Sama droga do klasztoru jest malownicza, tak samo jak położenie klasztoru. Warto zatrzymać się jeszcze przed jego odwiedzeniem aby zrobić kilka zdjęć z dalszej perspektywy i móc poczuć historię tego miejsca z odległych lat. Nie jest znana data powstania klasztoru, choć wg zebranych dowodów uznaje się, że był to XI wiek. Odnowienie kościoła nastąpiło w XVIII wieku. Ostatnie prace miały miejsce w 1996 roku. W takim odnowionym stanie klasztor jest udostępniony do zwiedzania dzisiaj. Wejście na teren klasztoru jest całkowicie bezpłatne.
Mieliśmy szczęście, gdyż odwiedzając to miejsce w sobotę natrafiliśmy na nabożeństwo odprawiane przez zakonników. Ludzie uczestniczyli w nim zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz korzystając z urokliwego dziedzińca. Po skończonym nabożeństwie, wszyscy uczestnicy znajdowali się na dziedzińcu, gdzie witali się z innymi, żywo rozmawiali, jedli i pili, dzieci natomiast bawiły się ze sobą, goniąc siebie nawzajem lub zapraszając do zjedzenia smakołyków klasztorne koty. Życie toczyło tu się swoim własnym tempem, a na nas nikt nie zwracał uwagi. Czuliśmy się wśród tych ludzi jakbyśmy byli mieszkańcami Troulloi – miasteczka, do którego przynależy klasztor.
Białe Kamienie – White Stones
Białe Skały to miejsce, które warto odwiedzić przede wszystkim ze względu na niesamowity urok tego miejsca. My zawitaliśmy tutaj w niedzielny poranek i od razu byliśmy oczarowani spokojem jaki tutaj panował. Plaża jest w całości kamienista i nie ma na niej żadnych leżaków.
Skały są piękne i bezpieczne na tyle, że nawet Marysia mogła się na nich swobodnie bawić – rzucając kamyczkami do wody.
Choć sama plaża i skały są w stanie zapewnić odrobinę prywatności to niemniej jednak znajduje się tutaj również restauracja z pełnym zapleczem gastronomicznym i turystycznym.
To bowiem tutaj zlokalizowane są leżaki dla chcących korzystać z atrakcji tego miejsca. Tawerna jest jednak na tyle dobrze ulokowana, że kompletnie nie przeszkadza tym, którzy chcą pospacerować z dala od tłumów. Warto niemniej jednak przysiąść tutaj na kawę lub zdecydować się na zapalenie shishy. W takim otoczeniu po prostu warto.
Na miejscu znajduje się bezpłatny parking dla samochodów.
Monastyr Alaminou
Dosłownie 5 minut drogi jazdy samochodem od Białych Skał znajduje się Monastyr Georgios Alaminou. Po raz kolejny natrafiliśmy na nabożeństwo odprawiane w trakcie naszej wizyty. Na początku XX wieku klasztor służył wyłącznie mężczyznom. Zmieniło się to jednak w 1949 roku i od tego czasu w klasztorze żyją również kobiety.
Historycznie miejsce uznano za schronienie dla świętych. Podobno miało się tutaj schować 300 świętych uciekających z Palestyny. W praktyce obecnie miejsce robi niemałe wrażenie. I niewątpliwie widać tutaj kobiecą rękę. Otoczenie w którym utrzymany jest klasztor jest po prostu magiczne. Piękna roślinność, miejsca, w których można przysiąść i po prostu odpocząć. I choć spacer zajmuje chwilę to ma się ochotę zostać tutaj na dłużej by spokojnie oddać się urokowi tego miejsca. Siostry zakonne mają swoje kwatery tuż przy klasztorze. Prowadzą również sklepik, który znajduje się przy wejściu. Można w nim zakupić różne wyroby sióstr takie jak dżemy, miody i zioła.
Park Rzeźb – Sculpture Park
Park Rzeźb zlokalizowany w miejscowości Ajia Napa to wyjątkowe miejsce. Łączy ono w sobie piękną panoramę, wspaniałe rzeźby i spacer na otwartej przestrzeni. Rzeźby, które są rozlokowane w całym parku zostały stworzone przez rzeźbiarzy z całego świata.
Marysi najbardziej spodobała się rzeźba sowy, do której musieliśmy wracać kilkukrotnie.
Park zajmuje powierzchnię 20 000 mkw. Oferuje przepiękny widok na morze. Bez problemu można się tutaj wybrać na spacer z wózkiem. Warto dodać, że każdego roku do parku trafiają kolejne dzieła artystów. Tuż obok parku znajduje się również park kaktusów, do którego niestety już nie dotarliśmy, ze względu na zmęczenie Marysi. Park dostępny jest dla zwiedzających bezpłatnie.
Konnos Beach
To jedna z fajniejszych, bardziej kameralnych plaż na Cyprze. Jeżeli przyjedzie się na nią o odpowiedniej godzinie. Ja na plaży lubię pojawić się albo bardzo wcześnie, albo bardzo późno. Gdy dla większości osób plaża traci swoje znaczenie, dla mnie dopiero zyskuje. Uwielbiam plażować wieczorami. Można wtedy faktycznie poczuć wibracje danego miejca. Konnos Beach wieczorową porą okazała się świetnym wyborem na wieczorny relaks. Plaża nie jest duża, ale na pewno klimatyczna. Jest piaszczysta, więc idealna dla dzieci.
Nasze TOP 10 miejsc na Cyprze to całkowicie subiektywna lista, a kolejność destynacji jest całkowicie przypadkowa 🙂